Podsumowanie 6. kolejki

Co ciekawego działo się w ten weekend na zapleczu Ekstraklasy?   Wisła Płock podejmowała tym razem GKS Bełchatów i w końcu zwyciężyła na swoim stadionie. Po ciekawej pierwszej połowie mieliśmy bezbramkowy remis. Po przerwie dużą przewagę osiągnęli Nafciarze, co dało efekt w postaci kapitalnego gola Wojciecha Łuczaka. Nasz pomocnik strzelił z powietrza z okolic 25. metra. Kolejne ataki przyniosły drugą bramkę, którą zdobył po rykoszecie Damian Piotrowski. Dobrą interwencją popisał się też Kiełpin, który uratował jeszcze Wisłę od starty gola.   Innym hitowym spotkaniem było określane starcie GKS-u Katowice z Miedzią Legnica. Mecz jednak lekko rozczarował kibiców, bowiem przez większość czasu obie drużyny nie forsowały zbytnio tempa. W 79. minucie Miedź Legnica zdobyła bramkę z wolnego, ale sędzia dopatrzył się spalonego. W 84. minucie czerwoną kartkę otrzymał Kamiński i wtedy zaczęły się kłopoty katowiczan. Chwilę potem Tomasz Midzierski zapewnił bowiem swojej ekipie zwycięstwo wykorzystując zamieszanie w polu karnym.   Ciekawie zapowiadał się pojedynek Zagłębia Sosnowiec z Pogonią Siedlce. Gospodarze od początku mieli przewagę i już w 9. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą bramki Krzysztofa Markowskiego. Parę minut potem sędzia podyktował rzut karny za faul na Fidziukiewiczu. Jedenastkę pewnie wykorzystał Sebastian Dudek. Pod koniec pierwszej połowy Pogoń zdołała odpowiedzieć kontaktową bramką. Gola zdobył Mariusz Rybicki, który uderzył zza pola karnego i po błędzie Fabisiaka piłka wpadła do bramki. W drugiej połowie znakomitą okazję miał  Arak, ale dwa razy świetnie interweniował Rafał Misztal.   Niezłe widowisko swoim kibicom sprawili zawodnicy Zawiszy Bydgoszcz i Sandecji Nowy Sącz. W 20. minucie bramkę z dystansu zdobył Bartłomiej Kasprzak. Parę minut potem jednak gospodarze szybko wyrównali dzięki golowi Szymona Lewickiego. Pod koniec pierwszej połowy indywidualnie ruszył Jakub Łukowski, po którego dośrodkowaniu samobója strzelił Dawid Szufryn. Goście byli blisko bramki w 70. minucie, ale Ctvrtnicek uderzył w słupek. W końcu jednak i tak doprowadzili do remisu. Mimo interwencji Drygasa, Mateusz Bartków zdobył decydującą bramkę strzałem głową.   Kolejny mecz bez wygranej zanotowała Arka Gdynia, która tym razem zremisowała MKS-em Kluczbork. W 21. minucie prowadzenie powinni objąć zawodnicy z Gdyni, ale Abbot trafił w słupek w sytuacji sam na sam. Niecały kwadrans później doświadczony napastnik już się nie pomylił i po podaniu Marcusa było 1:0. Po przerwie oba zespoły miały swoje okacje, ale to goście strzelili wyrównującą bramkę. Kilka minut przed końcem meczu wrzutkę Nowackiego wykorzystał Michał Kojder. W efekcie obie drużyny przedłużyły swoje passy bez wygranej.   Walkę o panowanie w swoim regionie stoczyły Wigry Suwałki ze Stomilem Olsztyn. Choć do ataku z miejsca ruszyli gospodarze, to gola strzelili olsztynianie. Rafał Kujawa w 14. minucie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W pierwszej połowie nie działo się już zbyt wiele i na bramki musieliśmy czekać do kolejnej odsłony meczu. W tej ładnym uderzeniem popisał się Łukasz Moneta i mieliśmy 1:1 po błędzie Bucholca. Szybko jednak Stomil znów prowadził, bowiem gola głową zdobył Grzegorz Lech. Jeszcze w 90. minucie Wigry powinni strzelić na remis, ale Trzeciakiewicz wybił piłkę z linii bramkowej.   Z lekkiego dołka wciąż nie może wyjść Olimpia Grudziądz, która przegrała na wyjeździe z Chrobrym Głogów. Ciężkie warunki atmosferyczne sprawiły, że mecz nie stał na najwyższym poziomie, a na przerwę obie jedenastki schodziły przy bezbramkowym remisie.W drugiej połowie  wynik otworzył Szymon Drewniak, który ponownie ładnie przymierzył z rzutu wolnego. Na kwadrans przed końcem spotkania Wojciech Deiman huknął z linii pola karnego i mieliśmy remis. W 90. minucie zwycięstwo gospodarzom zapewnił jednak Maciej Górski.   W Ząbkach miejscowy Dolcan podejmował Rozwój Katowice. Po pół godzinie gry, obrońcy Dolcanu wybili piłkę z linii bramkowej. Pierwsza połowa nie była zbyt ciekawa i dopiero po przerwie zobaczyliśmy pierwszą bramkę. Strzał Gołębiewskiego dobił w 55. minucie Paweł Tarnowski i mieliśmy 1:0 dla Dolcanu. W 75. minucie blisko bramki był Rozwój, ale Kozłowski trafił tylko w słupek i mecz zakończył się wynikiem 1:0.   Mecz między Chojniczanką Chojnice, a Bytovią Bytów zostanie rozegrany w późniejszym terminie,   W klasyfikacji strzelców wciąż prowadzą Grzegorz Goncerz i Janusz Surdykowski. Tym razem dogonił ich już jednak Szymon Lewicki. Wszyscy mają po 4 gole.   W tej kolejce pokazano 36 żółtych kartek oraz 1 czerwoną za dwie żółte. Strzelono raptem 19 bramek.   Po tej serii spotkań samodzielnym liderem został Chrobry Głogów z 11 punktami na koncie. Drugie miejsce zajmuje Stomil Olsztyn, który ma jednak jedno rozegrane spotkanie mniej. Wisła Płock awansowała na 7. miejsce i ma 9 oczek. Tabelę zamyka Rozwój Katowice z tylko 4 punktami. O jeden więcej mają Olimpia Grudziądz i MKS Kluczbork. W strefie barażowej znajduje się Bytovia Bytów, ale oni zagrali tylko cztery mecze.