Seweryn Kiełpin: Przydałby się mały uśmiech losu

Wyjątkowo pechowym rywalem jest dla nas krakowska imienniczka. W trzech ostatnich meczach ligowej przeciwko Białej Gwieździe decydujące o porażce bramki traciliśmy już w doliczonym czasie gry. Nie zdobyliśmy żadnego punktu, chociaż ani razu nie ustępowaliśmy doświadczonemu przeciwnikowi na boisku. Nic więc dziwnego, że Seweryn Kiełpin pragnąłby żeby tym razem szczęście uśmiechnęło się do naszej Wisełki.    - Trudno zapomnieć takie mecze, w których naprawdę dobrze grasz, utrzymujesz korzystny rezultat, a ostatecznie przegrywasz tracąc gola w doliczonym czasie. I to trzykrotnie. Niewątpliwie szczęście w tych pojedynkach było po stronie Krakusów, więc niech teraz troszeczkę uśmiechnie się do nas. To oczywiście żart, bowiem myśląc o dobrym wyniku w Krakowie musimy zagrać na wysokim poziomie i maksymalnie skoncentrowani, wtedy pomożemy szczęściu - powiedział nasz golkiper.   W niedzielnym spotkaniu, podobnie jak w pozostałych, do zdobycia będą tylko trzy punkty ale Seweryn uważa, że czeka nas ważne starcie. - Zbliżamy się do kluczowej fazy sezonu. Już niedługo liga zostanie podzielona na grupy mistrzowską i spadkową. Ewentualna wygrana w Krakowie znacznie przybliży nas do górnej części tabeli, w przeciwieństwie do porażki. Istotny jest jeszcze jeden aspekt. W sobotę przełamaliśmy serię czterech porażek, zagraliśmy naprawdę dobrze, narzucając rywalowi własne warunki. Ważne, byśmy wzmocnione po zwycięstwie morale drużyny, umieli przekuć na  postawę w kolejnym spotkaniu, jeśli tak się stanie, nie mamy czego się obawiać - dodał Kiełpin.   Gra ofensywna Białej Gwiazdy jest jej największym atutem. - Nieobliczalny Carlitos, który zresztą zdobył jedynego gola w pierwszym meczu, jest największym zagrożeniem. Zresztą cały zespół krakowskiej Wisły umie dobrze operować piłką w ataku. Ale w sierpniowym spotkaniu udało się nam praktycznie zneutralizować wszystkie ich atuty i zagrać absolutnie wyrównane spotkanie z dwiema doskonałymi szansami na zdobycie gola. Oczywista klasa krakowian to jedno, ale, co powtórzę, nasza koncentracja, konsekwencja i dyscyplina taktyczna, a nie wysokie umiejętności rywala zdecydują w niedzielę o końcowym rozstrzygnięciu - podsumował Seweryn Kiełpin.   Niewykluczone, chociaż wolelibyśmy by przez cały mecz pozostał bezrobotny, że właśnie od gry Sewera zależeć będzie wynik Nafciarzy pod Wawelem. Tak było, choćby ostatnio, gdy perfekcyjnie bronił przeciwko Arce.    Na mecz Wisły z Wisłą zapraszamy do Krakowa w niedzielę o 15.30. Nieobecni mogą skorzystać z relacji live na naszej stronie lub transmisji w Katolickim Radiu Diecezji Płockiej.