Powrót
Aktualności
Spadkowicz z ekstraklasy kolejnym rywalem
2017-06-27r.
Górnik Łęczna drugim letnim przeciwnikiem
W nadchodzącą środę 28 czerwca o godzinie 17:00 Wisła Płock zmierzy się z Górnikiem Łęczna. Zarówno dla Nafciarzy jak i spadkowicza z Lotto Ekstraklasy będzie to drugi mecz sparingowy w trwającym okresie przygotowawczym.
Wisła kilka dni po wznowieniu przygotowań uległa w Warce Legii Warszawa 0:3. Górnik różnicą trzech bramek (4:1) pokonał z kolei czwartoligowe Polesie Kock, a hat-tricka ustrzelił Krzysztof Danielewicz. W drużynie z Łęcznej wystąpiło siedmiu testowanych zawodników, którzy pojawili się na pierwszych zajęciach po urlopowej przerwie. Ich personaliów klub z Lubelszczyzny jednak nie zdradził.
Już w trenującej 23 czerwca osiemnastce zabrakło natomiast Javiego Hernandeza, Szymona Drewniaka, Grzegorza Piesio, Bartosza Śpiączki, Gérsona i Gabriela Matei, którzy w przyszłym sezonie nie będą występować w barwach Górnika Łęczna. Prawdopodobnie nie będzie to koniec osłabień do jakich dojdzie w zespole Franciszka Smudy, bo na testach medycznych w greckim AO Plataniá Chaníon ma stawić się Piotr Grzelczak.
W Wiśle ruch z klubu jest podobny - odeszli Tomislav Božić, Emil Drozdowicz, Dimitar Iliev, Bartosz Kaniecki, Sergei Krivets i Damian Piotrowski - lecz nowych graczy w Płocku jest jak na razie pojawiło się trzech. To Kamil Biliński, Nico Varela i Paul Pârvulescu. Łęcznian dotychczas nie wzmocnił nikt.
Pomimo tego wszystkiego liczymy, że zbliżająca się potyczka sparingowa będzie nie mniej emocjonująca niż trzy ostatnie ligowe starcia obu drużyn, które trzymały w napięciu do ostatnich sekund.
W pierwszym meczu rozgrywanym przy Łukasiewicza 34 gospodarze nie potrafili w żaden sposób udokumentować przewagi. Goście skrzętnie to wykorzystali i w 85. minucie Piesio dał im prowadzenie. Gdy wydawało się, że nic więcej już się nie wydarzy do wyrównania doprowadził José Kanté, a ostatniej akcji meczu dośrodkowanie z rzutu rożnego Szymona Drewniaka zaskoczyło Seweryna Kiełpina. To sprawiło, że przyjezdni wyjechali ze stadionu im. Kazimierza Górskiego z kompletem punktów.
Rewanż również nie rozpoczął się dla Nafciarzy zbyt dobrze. Po pół godzinie gry i golach Przemysława Pitrego oraz Grzelczaka to łęcznianie wygrywali 2:0. Po przerwie nastąpił jednak zwrot akcji. Samobójcze trafienie Pawła Sasina podziałało na zawodników Marcina Kaczmarka bardzo mobilizująco. Na tyle, że do siatki Sergiusza Prusaka piłkę skierowali jeszcze Damian Byrtek i Iliev, dzięki czemu trzy oczka trafiły na konto płocczan.
Nie mniej emocjonujący był pojedynek w rundzie finałowej, także rozegrany w Lublinie. Wówczas Wiślacy ponownie szybko dali się zaskoczyć, ale tym razem błyskawicznie wrócili z dalekiej podróży. Bramki Piotra Wlazło, Kanté i Arkadiusza Recy dały niebiesko-biało-niebieskim spory komfort i nawet trafienie Vojo Ubiparipa w ostatniej minucie nie zmieniła tego, że Lublin został zdobyty po raz kolejny.
Trzeci w tym roku meczu pomiędzy Wisła Płock, a Górnikiem Łęczna - podobnie jak ostatnie spotkanie z Legią Warszawa - będziecie mogli śledzić na naszym kanale WisłaPłockTV na YouTube. Zapraszamy!
zobacz więcej
Drukuj