Powrót
Aktualności
Z kart historii. Debiut w europejskich pucharach
2017-08-13r.
Historia pucharowych przygód Wisły Płock
Kibice Wisły przed stadionem FK Ventspils w dniu 13 sierpnia 2003 roku.
Z delikatnym ukłuciem zazdrości oglądaliśmy niedawne występ polskich drużyn w europejskich pucharach. O ile do obecności na międzynarodowej arenie Legii czy Lecha zdążyliśmy już przywyknąć, o tyle udział Arki w rozgrywkach Ligi Europy może budzić zazdrość, bowiem w rozgrywkach ekstraklasy byliśmy od gdynian lepsi. Skoro sami, miejmy nadzieję chwilowo, w pucharach nie gramy, a 13 sierpnia przypada rocznica naszego europejskiego debiutu, przypominamy krótką historię bojów Wisły w pucharach.
Dokładnie czternaście lat temu - 13 sierpnia 2003 roku o godzinie 17:00 - Wisła Płock rozegrała swój pierwszy mecz w europejskich pucharach. Na Łotwie zmierzyliśmy się wówczas z FK Ventspils i zremisowaliśmy 1:1. Premierową bramkę dla Nafciarzy zdobył w 42. minucie Dariusz Gęsior.
Okoliczności awansu do Pucharu UEFA są niezwykle ciekawe. 14 maja 2003 roku przegraliśmy w drugim meczu finału Pucharu Polski z Wisłą Kraków 0:3. Pierwsze spotkanie w Krakowie wygraliśmy 1:0, ale zaliczka okazała się zbyt mała, żeby sięgnąć po trofeum. W tym momencie byliśmy na 11. miejscu w ligowej tabeli. Liderem była Biała Gwiazda, która na pięć kolejek przed końcem sezonu miała sześć oczek przewagi nad GKS Katowice. W następnej serii gier GieKSa zmniejszyła przewagę, lecz, po zwycięstwie 1:0 nad Widzewem Łódź, to drużyna ze stolicy Małopolski zapewniła sobie mistrzostwo. GKS zremisował z Amicą Wronki 1:1 i ostatecznie zaprzepaścił szansę na historyczny triumf. Tym sposobem finalista Pucharu Polski otrzymał przepustkę do gry w Pucharze UEFA.
Debiut można było uznać za udany, bramkowy remis na wyjeździe dawał nadzieję na kontynuację europejskiej przygody. Dwa gole Ireneusza Jelenia w pierwszej połowie spotkania rewanżowego zdawały się gwarantować awans. A jednak, po drugiej części rewanżu z Ventspils, to goście cieszyli się z remisu 2:2. Wisła nie wykorzystała co najmniej kilku tak zwanych setek, w czym brylował Radosław Matusiak. Goście mieli mnóstwo szczęścia, ale jakie to ma znaczenie.
SEZON 2003/2004
FK Ventspils 1-1 Wisła Płock
Andrejs Butriks 60' - Dariusz Gęsior 42
Wisła Płock 2-2 FK Ventspils
Ireneusz Jeleń 13', 42' - Vîts Rimkus 51', Siergiej Zangariejew 68'
*****
Dwa lata później znów udało nam się awansować do europucharów. Wtedy również pomogli nam inni. Wicemistrz kraju Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski zdobył Puchar Polski otwierając drogę do Europy czwartej ekipie w lidze. O tę pozycję walczyliśmy korespondencyjnie z Cracovią, o czym pisaliśmy już wielokrotnie. Przypominamy jedynie, że na minutę przed końcem sezonu w Pucharze UEFA grały Pasy, a chwilę później już Nafciarze.
Najpierw radość... - Fot. W. Sierakowski
I ponownie zagrała całkiem całkiem, ale bez efektu. Z pewnością po losowaniu za faworyta uchodzili piłkarze Grasshopper Zurych, ale już wyjazd do Szwajcarii pokazał, że stać na równorzędną walkę. Przy stanie 0:0 Jeleń zmarnował karnego, a później rywale zdobyli gola dającego im przewagę przed rewanżem. Gol Antônio dos Santosa w trzydziestej minucie płockiego rewanżu dodatkowo wzmocnił szanse Szwajcarów. Ale wówczas doskonale zaczęli grać Nafciarze. Jeszcze przed przerwą dwa razy trafił Gęsior i do promocji brakowało jednego trafienia. Zaliczył je Sead Zilić i brama do kolejnej fazy rozgrywek otworzyła się. Niestety, ostatnie dwadzieścia minut to jeden wielki sędziowski przekręt, którego efektem było wyrzucenie Zilicia z boiska, co bez wątpienia pomogło Szwajcarom strzelić gola na wagę awansu. Spotkanie prowadził islandzki arbiter Egill Már Markússon. Niech to nazwisko zostanie w pamięci płockich kibiców.
SEZON 2005/2006
Grasshoppers Zurych 1-0 Wisła Płock
Eduardo 68'
Wisła Płock 3-2 Grasshoppers Zurych
Dariusz Gęsior 35', 38', Sead Zilić 69' - Antônio dos Santos 30', Eduardo 83'
...później smutek. - Fot. W. Sierakowski
*****
Trzeci awans do Pucharu UEFA wywalczyliśmy już tylko i wyłącznie własnymi siłami. W sezonie 2005/2006 mocno skupiliśmy się na walce w krajowym pucharze i to przyniosło efekt w postaci drugiego w historii awansu do finału. Po drodze pokonaliśmy Wartę Sieradz (w dwumeczu 7:0), Podbeskidzie Bielsko-Biała (3:0), Zawiszę Bydgoszcz (2:1) oraz Lecha Poznań (1:0), tracąc przy tym wszystkim zaledwie jednego gola. Jego autorem był... nasz wychowanek Damian Staniszewski. W finałowym dwumeczu musieliśmy stawić czoła Zagłębiu Lubin i dwukrotnie potwierdziliśmy swoją wyższość! Miedziowych pokonaliśmy 3:2 w Lubinie i 3:1 w Płocku, dzięki czemu wywalczyliśmy przepustkę do gry w Europie.
Za przeciwnika los wskazał nam ukraiński Czornomoreć Odessa. Zaczęliśmy po raz kolejny na wyjeździe. Po bezbarwnej grze padł bezbramkowy remis, ale powinniśmy z Odessy wracać jako zwycięzcy. Doskonałej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystał Paweł Sobczak. W rewanżu bramkę, za sprawą Vahana Gevorgyana zdobyliśmy, ale był to zaledwie gol na 1:1, a że takim wynikiem mecz się zakończył, więc ponownie to rywale okazali się lepsi.
SEZON 2006/2007
Czornomoreć Odessa 0-0 Wisła Płock
Wisła Płock 1-1 Czornomoreć Odessa
Vahan Gevorgyan 62' - Serhij Szyszczenko 31'
Vahan Gevorgyan po zdobyciu ostatniej bramki dla Nafciarzy w Pucharze UEFA. - Fot. W. Sierakowski
*****
Wszystkie nasze starty w Pucharze UEFA kończyliśmy z identycznym bilansem jak przeciwnik. I za każdym razem odpadaliśmy na skutek mniejszej liczby bramek zdobytych na wyjeździe. Fatum. Obyśmy mieli jeszcze szansę je przełamać.
LICZBY WIŚLACKICH PUCHARÓW
1 - liczba zwycięstw i porażek Wisły w europejskich pucharach.
3 - tyle bramek zdobył dla Nafciarzy w Pucharze UEFA Dariusz Gęsior.
4 - zawodników strzelało dla Wisły gole w Europie. To również liczba remisów.
6 - meczów w Pucharze UEFA rozegrali Nafciarze. W każdym z nich wystąpił Vahan Gevorgyan.
7 - liczba zdobytych i straconych bramek.
34 - zawodników zagrało w barwach Wisły w Pucharze UEFA.
Drużyna Wisły przed swoim ostatnim meczem w Pucharze UEFA. Od lewej stoją: Žarko Belada, Nebojša Živković, Paweł Magdoń, Mitar Peković, Paweł Sobczak, Patryk Rachwał. W przysiadzie: Tomáš Došek, Robert Gubiec, Patrik Gedeon, Lumír Sedláček, Vahan Gevorgyan. - Fot. W. Sierakowski
zobacz więcej
Drukuj