„Pajączki” – dlaczego nie wolno lekceważyć problemu?

źródło: Materiał partnera

2021-08-03r.

Wiele osób zauważa u siebie tzw. „pajączki”. Są to różowo-fioletowe żyłki, widoczne tuż pod powierzchnią skóry. Można zaobserwować je na różnych częściach ciała jednak najczęściej występują na twarzy, w okolicach nosa oraz na nogach. Ta z pozoru niewinna dolegliwość z czasem może przerodzić się w poważną chorobę. Jak jej zapobiec?

Działaj szybko

„Pajączki” to nic innego jak popękane naczynka, które rozlewają się w pod powierzchnią skóry. Mogą pojawić się w wyniku wysiłku, drastycznej zmiany temperatur, zbyt długim przebywaniu na słońcu. Mają też związek z trybem życia. Osoby, które palą papierosy i nadużywają alkoholu bardzo często borykają się z „pajączkami” w okolicy nosa.

Nieleczona cera naczynkowa z czasem może sprawiać nam sporo trudności. Do najpoważniejszych powikłań należy trądzik różowaty. Wówczas skóra na Twoim nosie zacznie być grubsza i stanie się nieco zniekształcona, z zaczerwienieniem oraz wyraźnymi porami.

„Pajączki” na nogach, które nie zostaną zamknięte z czasem się powiększają. Nim się obejrzysz, nieleczone zamieniają się w żylaki, a to poważna dolegliwość, którą również należy leczyć. O wiele łatwiejsza rekonwalescencja jest jednak wtedy, gdy problemem zajmiesz się szybko, już na etapie popękanych naczynek. Warto odwiedzić więc gabinet medycyny estetycznej Łódź.

Pomoc medyczna

Przyjmowanie suplementów diety i używanie kremów nie sprawi, że magicznie „pajączki” znikną. Nie pomogą też żadne masaże. Jest jeden sposób na zamknięcie naczynek. To interwencja lekarska. Gabinet medycyny estetycznej Łódź ma specjalne rozwiązania, skierowane do pacjentów, którzy borykają się z tym problemem, niezależnie od ich wieku. To skleroterapia. Lekarz dokona kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu nakłuć (w zależności od stanu zaawansowania choroby oraz jej obszaru) i poda do światła żyły substancję obliterującą. Jej zadaniem jest spowodowanie zniszczenia i zwłóknienia żyły, a w rezultacie do jej zniknięcia. Cały zabieg nie jest bolesny i potrwa maksymalnie 30 minut. Liczba sesji zależna jest od zaawansowania stanu chorobowego i ustalana jest indywidualnie przez lekarza. Może się bowiem okazać, że zabieg należy powtórzyć. Korzyści, które jednak otrzymujemy to nie tylko piękne, ale i zdrowe nogi.

Bardzo ważne jest to, że skleroterapię można wykonać na niemal każdym etapie: zarówno przy świeżych „pajączkach”, jak i przy istniejących żylakach (nawet tych krwawiących!), uczuciu ciężkich nóg. Zabieg przeprowadzany jest zarówno u osób młodych, jak i starszych.

Drukuj