Powrót Aktualności

Wiślacki Wehikuł Czasu #5

źródło: Wisła Płock
2016-06-29r.
Na niespełna miesiąc przed rozpoczęciem sezonu 2016/2017 Wiślacki Wehikuł Czasu przenosi nas do minionych występów Wisły na najwyższym szczeblu. W poprzednim artykule opisaliśmy wyjazdową niemoc naszych piłkarzy na szczeblu ekstraklasy. Dzisiaj, zgodnie z obietnicą, proponujemy przyjemne wspomnienia. Nieco przewrotnie ponownie odkurzymy … mecze wyjazdowe.     Wprawdzie generalnie poza domem szło nam słabo, ale trafiały się też perełki, które chętnie opiszemy.     Historyczna wyjazdowa wygrana Wiślaków miała miejsce 21 maja 1995 roku. Na mieszczącym 60 tysięcy stadionie Warty Poznań, w obecności góra tysiąca widzów, trzykrotnie do siatki gospodarzy trafił Rafał Siadaczka. Warta odpowiedziała tylko raz, dobijając wykonany przez Piotra Prabuckiego rzut karny. Jedyna wyjazdowa wiktoria nie wystarczyła do utrzymania w lidze. Nic więc dziwnego, że rzadko jest wspominana przez naszych kibiców.     Znacznie cieplej wspominamy wyjazd do Wodzisławia Śląskiego w sezonie 1999/2000. Wówczas po raz pierwszy w dziejach ekstraklasowe boje rozpoczęliśmy co najmniej przyzwoicie. W siódmej kolejce po jednym z najlepszych w historii spotkań ograliśmy u siebie Legię 3:1, co poskutkowało… zmianą trenera. Prawdziwe przyczyny wymiany Jerzego Kasalika na Adama Topolskiego do dzisiaj nie są znane. W każdym razie nowy szkoleniowiec debiutował na trudnym terenie w Wodzisławiu. Wyjątkowo skutecznie. Najpierw Paweł Miąszkiewicz, a później Waldemar Adamczyk dali nam pierwsze po ponad czterech latach wyjazdowe zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej. Gol Adamczyka godzien jest oddzielnej wzmianki, bowiem asystę zaliczył przy nim bramkarz Jarosław Krupski. Jego wykop przejął w okolicach środkowej linii Adamczyk, ograł stopera gospodarzy Jacka Matyję, popędził na bramkę Odry i wykorzystał idealną sytuację. Matyja chcąc się zrehabilitować za przegrany pojedynek z naszym napastnikiem zdobył gola dla miejscowych, ale na więcej Odry nie było stać. W tamtym sezonie w identycznym stosunku pokonaliśmy jeszcze na wyjeździe Łódzki Klub Sportowy. Autorami goli byli późniejsi reprezentanci Polski - Radosław Sobolewski i Vahan Gevorgyan.     O trzy prawdziwe niespodzianki postarali się na wyjazdach nasi piłkarze w kolejnym sezonie. Wprawdzie nie potrafili utrzymać się w lidze, o czym zdecydowała katastrofalna runda jesienna, ale wiosną pokazali prawdziwy pazur i to już w pierwszej kolejce rundy rewanżowej. Mecz w Grodzisku Wielkopolskim dobiegał końca gdy płocczanie wywalczyli rzut rożny. Specjalność zakładu, czyli centra Miąszkiewicza i główka Mariusza Nosala. Trzy punkty pojechały do Płocka. Walcząca ambitnie o ligę ekipa Petro potrafiła także wygrać we Wrocławiu ze Śląskiem, którego ówczesny trener Janusz Wójcik nie zwykł tracić punktów u siebie. Największą sensację sprawiliśmy jednak pod Wawelem. W końcówce sezonu, gdy szanse na ekstraklasę były minimalne mierzyliśmy się z Wisłą, która w przypadku zwycięstwa zapewniała sobie tytuł mistrzowski. Wszystko zaczęło się zgodnie z planem. Krupskiego pokonał niezawodny Tomasz Frankowski i krakowscy fani szykowali się na fetę. Tymczasem w drugiej połowie na boisko wyszły dwie zupełnie inne Wisły. Dzięki trafieniom Sobola i Vana wyszarpaliśmy zwycięstwo, uciszając skutecznie historyczny Kraków. Nie brakowało podejrzeń o czystość gry w tym meczu. O żadnym układzie nie ma jednak mowy, przecież Wisła Kraków mogła zapewnić sobie mistrzostwo Polski i na pewno nie zgodziłaby się na żadne odpuszczenie meczu.     Wspomniane wcześniej trzy gole Rafała Siadaczki dały pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Wisełki. Na kolejny hat trick czekaliśmy do października 2002. Taką skutecznością w meczu z Pogonią Szczecin wykazał się nasz najlepszy ekstraklasowy strzelec, wtedy rozpoczynający wielką karierę Irek Jeleń. Czwarte trafienie dołożył Van i rekordowa wygrana poza domem 4:1 stała się faktem. Irek w swoim debiutanckim sezonie dał nam również wiktorię w Zabrzu -po jego golach ograliśmy Górnika 2:1. Trzecią wyjazdową wygraną z tamtego sezonu zanotowaliśmy w Ostrowcu Świętokrzyskim. Zdegradowane już wcześniej KSZO nie stawiło większego oporu, a Grażvydas Mikulenas oraz Gevorgyan załatwili sprawę.   Oczywiście najskuteczniejszy w całej historii naszych ligowych bojów Jelonek był także najlepszym strzelcem na wyjazdach. Co prawda w pierwszym wyjazdowym zwycięstwie rozgrywek 2003/04 nad Świtem Nowy Dwór Mazowiecki gola nie zdobył, a wyręczyli go Andrzej Kobylański i Nikołaj Branfiłow, ale później wszystkie bramki w wygranych spotkaniach poza Płockiem strzelił Iras. Najpierw w Polkowicach, skąd przywieźliśmy wynik 2:1, a później w Wodzisławiu gdzie również zwyciężyliśmy 2:1. Obydwa gole przeciwko Odrze Irek zdobył po wspaniałych indywidualnych akcjach, drugiego niemal równo z końcowym gwizdkiem.     Wygrana w Wodzisławiu rozpoczęła prywatny pojedynek Jelenia z … trenerem Odry Ryszardem Wieczorkiem. Górą zdecydowanie był Irek, który w rozgrywkach 2004/05 po raz kolejny dał nam zwycięstwo w Wodzisławiu, tym razem 1:0, ponownie zdobywając bramkę w ostatniej minucie spotkania. Oprócz tego zwycięstwa Wiślacy na obcych stadionach triumfowali jeszcze trzykrotnie, odnosząc wszystkie zwycięstwa w rundzie wiosennej. Najpierw pokonaliśmy Groclin 2:1 (bramki Dariusz Gęsior i oczywiście Jeleń), następnie Polonię 4:1 po golach Vana, Mitara Pekovicia i dwóch niezawodnego Jelonka. Dzięki uderzeniu Marko Colakovicia skapitulowało też lubińskie Zagłębie. Na uwagę zasługuje przede wszystkim sukces przy Konwiktorskiej. Efektowne 4:1 okraszone pięknymi bramkami po solowych rajdach najpierw Irka, a później Pekovicia, który począwszy od własnego pola karnego mijał kolejnych polonistów jak slalomowe tyczki i wreszcie niemal przewracając się z wysiłku pokonał Pawła Kieszka. Za tę akcję płoccy kibice dosłownie pokochali Mitara, a gospodarze nie mogli uwierzyć, że 100 kilogramów żywej wagi (do ułomków Peković się nie zaliczał) potrafi wkręcić ich wszystkich w ziemię i zdobyć gola rzadkiej urody. Cztery wyjazdowe wygrane w sezonie dały czwarte, najwyższe w historii, miejsce w ekstraklasie.     Ryszard Wieczorek, chcąc uniknąć koszmaru Jelenia, postanowił przeprowadzić się do silniejszej od Odry personalnie i ekonomicznie Korony Kielce. Nic z tego. Wprawdzie tym razem Irek strzelił w Kielcach tylko jednego gola, ale to trafienie dało kolegom impuls do dobrej gry i zwycięstwa 3:2. Jelenia skutecznie wspomogli Sead Zilić i Żarko Belada. Drugi w sezonie 05/06 komplet puntków przywieźliśmy z Konwiktorskiej. 1:0 i chyba nie trzeba dodawać, kto trafił do siatki. Podkreślmy, że gdy w rundzie rewanżowej pokonaliśmy Koronę Wieczorka w Płocku 1:0 trafienie zaliczył … w życiu nie zgadniecie kto, skutecznie egzekwując rzut karny po faulu na nim samym. W trakcie konferencji prasowej trener Korony błagalnie zwrócił się do władz Wisły: ”sprzedajcie go wreszcie”. Życzenie stało się faktem kilka miesięcy później i sympatyczny trener mógł odetchnąć z ulgą.     Oczywiście pojedynczy zawodnik o wyniku w futbolu nie decyduje. Po wyjeździe Jelenia nastąpił jednak wyraźny regres wyników płocczan, również na wyjazdach. W sezonie 06/07 udało nam się na obcych boiskach zwyciężyć tylko raz, w Szczecinie, a gole zdobyli Gevorgyan i Tomaś Michalek. Jak się później okazało, było to zbyt mało by pozostać w gronie szesnastu najlepszych zespołów w Polsce.     Niewątpliwie etykieta „drużyny własnego boiska” była w przypadku naszych występów w ekstraklasie zasadna, ale powyższe przykłady pokazują, że chwile radości towarzyszyły piłkarzom i kibicom Wisełki również poza Płockiem. Mamy jednak nadzieję, że te najprzyjemniejsze są dopiero przed nami.
zobacz więcej Drukuj
    • Numer alarmowy- 112
    • Pogotowie ratunkowe- 999
    • Policja- 998
    • Straż Miejska- 986
    • Pogotowie Ciepłownicze- 993
    • Pogotowie Energetyczne- 991
    • Pogotowie Gazowe- 992
    • Pogotowie Wodno-Kanalizacyjne- 994
    • Pogotowie drogowe- 954, 24 268-02-22
    • Pogotowie elektryczne- 24 264-03-08
    • Pogotowie hydrauliczne- 24 264-55-94
    • Pogotowie opiekuńcze- 24 262-36-85
    • Pogotowie weterynaryjne- 24 262-40-72,   262-39-92
    • Rejonowe Płockie WOPR- 24 262-92-28
  • Kurs średni z dnia 2024-09-16

    • USD
      4,3341
      +0,23
    • USD
      4,3341
      +0,23
    • USD
      4,3341
      +0,23
    • EUR
      4,7073
      -0,24
    • EUR
      4,7073
      -0,24
    • EUR
      4,7073
      -0,24
    • CHF
      4,7014
      -0,22
    • CHF
      4,7014
      -0,22
    • CHF
      4,7014
      -0,22
    • GBP
      5,3443
      -0,38
    • GBP
      5,3443
      -0,38
    • GBP
      5,3443
      -0,38

    * portal plocman nie ponosi odpowiedzialności za aktualność umieszczonych danych umieszczonych danych




Nove  Kino  Przedwiośnie  zaprasza

  • repertuar
  • aktualności
rezerwacja

Kalendarz imprez

Pon Wt Śr Czw Pi Sob Nie