Koniec pewnej ery w marketingu. Jak pozycjonowanie w AI (AISO) zmienia zasady gry?

źródło: Artykuł sponsorowany

2025-12-17r.

Wyobraź sobie prostą sytuację. Twój potencjalny klient nie wpisuje już hasła w Google, oczekując listy linków. On rozmawia. Pyta ChatGPT, Perplexity lub Gemini: "Jaki jest najlepszy system CRM dla małej firmy budowlanej w Polsce?".

Dostaje konkretną odpowiedź. Trzy nazwy. Krótki opis zalet. Koniec.

Jeśli nie ma Cię w tej odpowiedzi, to dla tego klienta nie istniejesz.

Nie masz szansy, by "kliknął i sprawdził". To brutalna zmiana paradygmatu. Tradycyjne SEO to walka o pozycję na liście. Pozycjonowanie w AI to walka o bycie częścią odpowiedzi.

Witaj w świecie AISO (Artificial Intelligence Search Optimization). Świecie, w którym algorytmy nie tylko indeksują treść, ale ją rozumieją i syntetyzują.

Dlaczego Twoja strona znika z wyników wyszukiwania?

Wydaje się, że zasady są te same – potrzebujesz treści, linków i optymalizacji technicznej. Ale w rzeczywistości, jeśli nadal optymalizujesz stronę tak, jak w 2022 roku, tracisz budżet.

Tradycyjne wyszukiwarki działają jak bibliotekarz, który wskazuje Ci półkę z książkami. Modele AI (LLM – Large Language Models) działają jak ekspert, który przeczytał te książki i streszcza Ci wiedzę. Użytkownicy są leniwi. Kochają gotowe odpowiedzi. Gartner przewiduje, że do 2026 roku ruch z tradycyjnych wyszukiwarek spadnie o 25% na rzecz asystentów AI.

Co to oznacza dla Ciebie?

Jeśli zignorujesz AI SEO, staniesz się niewidzialny. Koszt zaniechania to nie tylko mniejszy ruch. To utrata statusu lidera branży. Kiedy AI "uczy się" świata, buduje swój własny obraz rzeczywistości. Jeśli Cię w nim nie ma teraz, bardzo trudno będzie się tam wcisnąć później.

Czym jest AISO i dlaczego to nie to samo co SEO?

Pozycjonowanie w AI (lub AISO) to sztuka optymalizacji Twojej marki i treści w taki sposób, aby modele językowe (jak GPT-4, Claude, Gemini) uznały je za najbardziej wiarygodne źródło informacji i cytowały w swoich odpowiedziach.

Różnica jest fundamentalna:

SEO: Walczysz o słowa kluczowe (np. "buty do biegania sklep").
AISO: Walczysz o powiązania semantyczne i bycie rozpoznanym jako autorytet (Entytet).

Chcesz, aby AI "myślało": Skoro pytają o buty do biegania, muszę wspomnieć o Sklepie X, bo w moich danych treningowych jest on silnie powiązany z ekspertyzą w bieganiu.

Strategia AISO: Twój plan ratunkowy (Krok po Kroku)

Nie musisz być programistą, aby zacząć pozycjonowanie w AI. Musisz jednak zmienić myślenie z "robotycznego" na "eksperckie". Oto co odkryłem, analizując, jak modele AI dobierają źródła.

Krok 1: Zadbaj o "Entity Identity" (Tożsamość Podmiotu)

Dla AI Twoja firma nie jest stroną www. Jest bytem (Entity) w Grafie Wiedzy (Knowledge Graph). AI musi wiedzieć, kim jesteś, co robisz i dlaczego jesteś ważny.

Co zrobić: Upewnij się, że informacje o Twojej firmie są spójne w całym internecie (strona, mapy Google, LinkedIn, Wikipedia, branżowe katalogi).
Dlaczego: Modele AI weryfikują fakty poprzez korelacje. Jeśli 50 wiarygodnych źródeł mówi, że jesteś ekspertem od hydrauliki siłowej, AI przyjmie to za fakt.

Krok 2: Cytowalność to nowa waluta

LLM-y (Large Language Models) mają tendencję do halucynowania (zmyślania). Dlatego twórcy AI (OpenAI, Google) desperacko szukają źródeł o wysokim wskaźniku wiarygodności (E-E-A-T: Experience, Expertise, Authoritativeness, Trust).

Jak to wykorzystać w pozycjonowaniu AI?

Publikuj własne badania, raporty i statystyki.
Używaj cytatów i odnośników do innych autorytetów.
Ważne: Unikaj lania wody. AI doskonale rozpoznaje "fluff" (watę słowną). Pisz gęsto, merytorycznie i konkretnie. Jeśli Twój tekst jest generyczny, zostanie zignorowany. Jeśli zawiera unikalne dane – zostanie wykorzystany jako źródło.

Krok 3: Struktura, którą zrozumie maszyna

To element techniczny, ale kluczowy. AI czyta kod. Aby ułatwić mu zrozumienie kontekstu, musisz używać danych strukturalnych (Schema.org).

Działanie: Zamiast kazać AI zgadywać, że "199 zł" to cena, a "Jan Kowalski" to autor, oznacz to w kodzie.
Efekt: Zwiększasz szansę, że Twoje treści zostaną poprawnie zinterpretowane i wyświetlone w wynikach typu "Direct Answer" lub SGE (Search Generative Experience).

Krok 4: Opanuj "Brand Mentions" i kontekst

W tradycyjnym SEO liczył się link (backlink). W AI SEO liczy się wzmianka (mention) i kontekst, w jakim się pojawia.

Analiza sentymentu (tak zwany PR) jest tu fundamentalna. Jeśli AI "widzi", że na forach, w recenzjach i artykułach Twoja marka pojawia się w kontekście słów: "niezawodny", "szybki", "profesjonalny" – skojarzy te cechy z Twoim bytem.

Zadanie: Monitoruj dyskusje o swojej marce. Bądź aktywny tam, gdzie są Twoi klienci. Odpowiadaj na pytania na Quora, Reddit czy LinkedIn. AI "karmi się" tymi platformami.

Wielki paradoks: Pisz dla ludzi, by czytały Cię roboty

Tutaj dochodzimy do sedna. Przez lata uczono nas pisać "pod słowa kluczowe". To błąd w erze AI.

Modele językowe są szkolone na najlepszych tekstach napisanych przez ludzi. Preferują naturalny język, anegdoty, specyficzne przykłady i niuanse. Paradoksalnie, im bardziej Twój tekst brzmi jak napisany przez człowieka (z emocjami, opinią, a nawet kontrowersją), tym chętniej AI go przetworzy.

Teksty generowane masowo przez tanie AI są dla... innych AI bezwartościowe. To szum informacyjny. Pozycjonowanie w AI wymaga autentycznego głosu.

Wnioski: Czas na ucieczkę do przodu

Rewolucja AI SEO trwa. To się dzieje dzisiaj, gdy ktoś pyta asystenta głosowego o restaurację lub szuka porady prawnej przez Bing Chat.

Masz dwa wyjścia:

Ignorować zmianę i patrzeć, jak ruch na Twojej stronie powoli wysycha, bo Google przestaje odsyłać ludzi do Twoich artykułów.
Zacząć budować autorytet, który zmusi AI do cytowania Cię jako jedynego słusznego źródła.

Zacznij od audytu swoich treści. Czy są unikalne? Czy wnoszą nową wartość? Czy technicznie pomagają robotom zrozumieć Twój biznes?

Pamiętaj: w świecie AI wygrywa ten, kto jest źródłem prawdy, a nie ten, kto głośniej krzyczy.

Artykuł przygotowany przez Studio A7.